Mija rok od wyborów samorządowych i czas na wstępną ocenę sukcesów i porażek powiatowej administracji. Zmiana władz wzbudzała nadzieję na poważne reformy kadrowe i organizacyjne a pani starosta miała stać się „ żelazną damą „ co prawda w powiatowo - gminnym wymiarze, ale zawsze. Pani Kraska zapowiadała – „ W starostwie potrzebna jest nowa, świeża krew " stawiała zarzut, że w poprzedniej radzie były osoby ze znanymi nazwiskami ale nie reprezentowały one mieszkańców. Jakimś cudem jednak kilka z tych znanych osób znalazło się w składzie obecnej rady powiatu, wybranych głosami mieszkańców.
Staram się dość dokładnie obserwować wszystko
co z powiatem związane i zgadzam się, że moja opinia w tej kwestii może się
spotkać z zarzutem oceny zbyt subiektywnej. Jednak jako tysięczna część
powiatowej społeczności mam do tego prawo.
Odnoszę wrażenie, nawiązując do słów pani
starosty, że faktycznie w starostwie przetoczono krew ale ta nowa, mimo
wszystko, nie zmieniła w istotny sposób funkcjonowania urzędu. Ta transfuzja
okazuje się, póki co mało skuteczna.
Przyznać trzeba, że płomień nadziei na konkretne działania nowych władz rozpalił jeszcze mocniej audyt, przeprowadzony na początku kadencji. Audyt kryjący przed powiatową społecznością, przez długi czas wiele szczegółów. Nie był on jednak znaczący i był zupełnie normalnym działaniem, które wykonałby każdy. Zmiany na stanowiskach kierowniczych urzędu też należą do normalnych i nie można ich traktować jako coś wyjątkowego. Potem o powiecie było cichuteńko, no może remont ul. Kościuszki wywoływał jakieś emocje. Jednak tą inwestycję zapisać trzeba na korzyść poprzedników. Nie zapominam też o wrzesińskim szpitalu, bo pisać o nim w pozytywach byłoby sporym nadużyciem, szczególnie mając świadomość, że jego przyszłość nie rysuje się w różowych kolorach a spore problemy to przyszłość nieunikniona. Głośne rozwiązanie sporu z ratownikami medycznymi też trudno uznać za sukces. To tylko załatanie dziury w chwiejącej się konstrukcji wrzesińskiej służby zdrowia.
Zastanawiając się nad sukcesami i porażkami powiatowej administracji trudno dostrzec jakieś spektakularne konkrety. Może to wina kiepskiej polityki informacyjnej.
Na stronie komitetu wyborczego Wspólny Powiat Wrzesiński w dniu 8 kwietnia
napisano :
„Startowaliśmy
z hasłem „ Wiosną siejemy nową zmianę”. Dziś widzimy jak te ziarenka kiełkują.
Zmieniliśmy sposób funkcjonowania urzędu, przywracamy przejrzystość i
otwartość, słuchamy Was i działamy dla Was….. „ Trochę mało konkretnie i dość enigmatycznie.
Potem dodano „ Nie każda zmiana jest
widoczna od razu. Nie każda jest spektakularna. Ale każda ma znaczenie – bo
buduje nową jakość w powiecie”. Z tym ostatnim zdaniem zgadzam się w stu
procentach. Zastanawiam się jednak,
nawiązując do samych wyborów starosty czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem od
dotychczasowego - wybór bezpośredni. ( tak jak w gminach wybór burmistrza).
Może wówczas byłaby szansa na wybór osoby z wizją i odwagą realizowania tej
wizji a nie efektem politycznych układów i układzików, działaniem pod wpływem
czy naciskiem polityczno-układowych zwierzchników.
Być może moja ocena rocznej działalności powiatowych władz jest zbyt surowa. Chcąc jednak zachować pewien poziom obiektywizmu w tym tekście, zwróciłem się drogą mailową, kilka dni temu, do wybranych radnych obecnej kadencji, prosząc by wskazali te sukcesy lub porażki. Niestety, nie otrzymałem odpowiedzi od wszystkich. Nie zawiedli radni Projektu Września. Upewnia mnie to w przekonaniu, że ta nowa wrzesińska siła polityczna to przyszłość wrzesińskiego samorządu.
Walentyna
Tomczak – Projekt Września, Przewodnicząca Komisji Budżetowej:
„Wielkim sukcesem jest dla mnie wzrost
zainteresowania otwartym konkursem ofert dla organizacji pozarządowych, który
zwiększył się o ponad 30% w porównaniu do ubiegłego roku. Myślę, że to znak
rosnącego zaufania do nowych władz powiatu i chęci współpracy. Uważam, że
organizacje pozarządowe odgrywają kluczową rolę w rozwoju naszych miast i wsi –
to one inspirują, jednoczą społeczność i odpowiadają na najważniejsze,
codzienne potrzeby mieszkańców. Jest to znak, że warto w nie inwestować.
Nie widzę porażek – widzę motywację do dalszej
pracy i głód kolejnych sukcesów. Oczywiście, chciałoby się, by z Rządowego
Funduszu Rozwoju Dróg udało się pozyskać więcej środków – na razie
dofinansowanie objęło tylko przebudowę drogi Zapowiednia – Wrąbczynek –
Zagórów. Ale nie traktuję tego jako porażki – to pierwszy krok, który otwiera
drogę do kolejnych inwestycji. Dzięki zaplanowanym w tegorocznym budżecie
projektom rozbudowy infrastruktury drogowej i rowerowej będziemy mogli aktywnie
sięgać po kolejne możliwości wsparcia.”
Arkadiusz Sobczak : Projekt Września - Członek Zarządu Powiatu
Ciekawi mnie dlaczego zaraz po ukazaniu się pana wpisu na blogu i fb ze strony Powiatu zniknął materiał w którym pani starosta wspominała swoje doskonałe wyniki wyborcze, prezentując je w procentach .
OdpowiedzUsuńWynik wyborczy pani Kraski był oczywistym faktem i nie ma sensu tego komentować. Dlaczego ten wpis wycofano? Nie mam zielonego pojęcia.
Usuń