Nie mogę, pominąć, na moim blogu, kolejnej rocznicy Powstania Wielkopolskiego. O moim dziadku Piotrze Wojciechowskim - Powstańcu Wielkopolskim pisałem szerzej we wpisie z 23 listopada 2021 zatytułowanym - " Jako Wielkopolanie, Polacy powinniśmy być dumni". W tym dniu Prezydent podpisał ustawę czyniącą dzień 27 grudnia kolejnym Świętem Narodowym upamiętniającym zwycięskie Powstanie Wielkopolskie.
O moim dziadku pisałem wówczas, że po zakończeniu I wojny światowej 20 grudnia 1918 roku wrócił do domu i....... "Od razu wstąpił do Straży Ludowej obwodu Książ miasto, którą dowodził Stanisław Banaszyński. W nocy 30 grudnia 1918 roku wraz z oddziałem ksiąskiej SL wymaszerował do Śremu na rozbrajanie niemieckiego garnizonu. Po powrocie następnego dnia brał udział w rozbrajaniu Niemców. Między innymi wchodził w skład patrolu, który rozbroił miejscowego żandarma Klischa [Klitscha-], a także uczestniczył w odbieraniu broni lokalnemu Kriegerverrein (niemiecki Związek Weteranów). W pierwszych dniach stycznia z polecenia Stanisława Banaszyńskiego werbował ochotników do powstania, następnie wstąpił w szeregi 1 kompanii batalionu śremskiego dowodzonej przez ppor. Józefa Muślewskiego. Nie wiemy, czy brał udział w wyprawie zbąszyńskiej od 6 do 18 stycznia 1919 roku. Od 6 lutego walczył ze swoją kompanią pod Rawiczem w stopniu plutonowego, już pod dowództwem ppor. Adama Olsztyńskiego. W trakcie kampanii wcielony do 11 PSWlkp (później 69 PP) przeszedł z pułkiem szlak bojowy. W 1920 roku uzyskał awans na chorążego."
Poniżej film z poznańskich obchodów upamiętniających ten powstańczy czyn wykonany przez członków mojej rodziny. Pamięć i tradycja to wielka sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co myślisz