28 grudnia, 2024

Tylko się dziwić pozostało

 

Wreszcie po świętach. Za kilkadziesiąt godzin wkroczymy w nowy rok. To doskonały czas na przemyślenia, wnioski i plany na przyszłość.
 Dotąd konsekwentnie lekceważyłem  cyfry Peselu. wmawiając sobie, że o niczym nie świadczą bo przecież duch młody a i serce gorące. Mając czas na te świąteczne przemyślenia, doszedłem do wniosku, ze jednak jestem już stary. Granicą tej starości jest uświadomienie sobie, że nie tylko nie mam wpływu na to co dzieje się wokół mnie ale przede wszystkim nie mam ani chęci ani siły i wiary by cokolwiek zmienić. Dlatego z  żalem  i bez starczej zrzędliwości przyjmuje fakty i dziwie się otaczającej mnie rzeczywistości zachowując prawo do głosu i chęci pisania o tym co mnie w tym świecie zadziwia. Oczywiście to co mnie szokuje wcale nie musi szokować innych ale skorzystam z dodatkowego przywileju osób wiekowo zaawansowanych i śmiało stwierdzam, że "głęboko ......"  mam to co uważają inni, szczególnie o mnie i o tym co myślę.  Zachowując te swoje prawa przyjmuję do wiadomości prawo innych do posiadania zupełnie odrębnych, także całkowicie odwrotnych poglądów. 
Każdy, kto wychowywany był przez lata według określonych zasad, w określonej  tradycji i kulturze, zdobywał wykształcenie i wiedzę a później wieloletnie doświadczenie  w " byciu z ludźmi" ma prawo dziwić się obecnej rzeczywistości i ma prawo nie rozumieć zachowania innych ludzi łamiących te utrwalone przez lata zasady.
Przykładów tych " moich dziwów " jest wiele  i pewnie będę do nich często powracał. Jasne, że świat się zmienia, pędzi z zawrotną szybkością niszcząc prawne regulacje, tradycje, zasady, rodzinne więzi. Nie musimy jednak z tym się godzić. Możemy podjąć próbę walki albo jak w moim przypadku, gdy przyjdzie czas świątecznej konkluzji, stwierdzić z żalem, że tylko się dziwić pozostało...... 

2 komentarze:

  1. Święte słowa w świąteczny czas. Ma Pan racje jest się czemu dziwić. Ja nie mogę zrozumieć pisowskiego elektoratu, który mimo ogromu draństwa dokonanego przez ostatnie osiem lat, nadal tkwi w tym bajzlu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez przesady. Ta świąteczna konkluzja jest zbyt wczesna. Pisze Pan bloga, którego jak widzę czyta wiele osób wiec dziwiąc się tej naszej rzeczywistości w efekcie Pan walczy!!! I tak proszę trzymać!!!

    OdpowiedzUsuń

Napisz co myślisz