Temat wyborów burmistrza Wrześni od czasu do czasu powraca. Oficjalnie cisza, choć w kuluarowych dyskusjach wciąż jest aktualny. Od 21 kwietnia ubiegłego roku, po drugiej turze wyborów mamy sytuację " samorządowo dziwną" i chyba czas zadać pytanie co z tą sprawą stanie się w najbliższym czasie, bo jej trwanie do końca kadencji byłoby "samorządową paranoją".
Z zainteresowaniem zapoznałem się z treścią wpisu na Fb Pani Agnieszki Czajkowskiej-Górskiej z dnia 30 stycznia br. która informuje mieszkańców Wrześni o obywatelskim proteście wyborczym, jaki został złożony w dniu 2 maja 2024 roku w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Protest dotyczył sytuacji, jaka miała miejsce podczas wyborów - dotyczył wątpliwości wyrażanych publicznie czy burmistrz mógł startować oraz czy będzie mógł objąć stanowisko po wyborach. Pani Agnieszka w swym wpisie przedstawia argumenty uzasadniające wniesienie protestu :
- brak biernego prawa wyborczego kandydata, który wygrał wybory wobec sytuacji zawieszenia w wykonywaniu funkcji burmistrza,
- wprowadzenie wyborców w błąd co do możliwości objęcia funkcji burmistrza po wyborach,
- wątpliwości co do roli portalu " Września Miasto w Centrum Zainteresowania" podczas wyborów.
Protest wyborczy jako taki nie dziwi mnie absolutnie. Jest bowiem czymś zupełnie normalnym i nie powinien wzbudzać jakiejkolwiek sensacji. Każdy ma bowiem prawo za pośrednictwem protestu złożyć swoje wątpliwości co do prawidłowości przeprowadzonych wyborów. Dziwi mnie natomiast fakt, że rozpatrzenie tego protestu, uznanie jego zasadności lub jego odrzucenie trwa do dzisiaj, skoro sąd ma na to określony prawem wyborczym termin 30 dni.
Ciekawi mnie co czytelnicy mojego bloga sądzą o tej sytuacji bo nie ma co ukrywać jest to sytuacja dziwna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co myślisz