W przededniu święta Edukacji Narodowej wszystkim nauczycielom życzę : zdrowia, cierpliwości, wytrwałości, sukcesów zawodowych, dumy z uczniów, szacunku i zdecydowanie lepszych zarobków, braku rutyny oraz mniejszej ilości nieustannych reform powodujących chaos.
Wracam myślami do moich nauczycieli, mając świadomość jak wielki mieli wpływ na moje wychowanie, wiedzę, pojmowanie świata, zainteresowania i wrażliwość. Wielu z nich odeszło ale pozostali w pamięci na zawsze. Miałem wiele szczęścia trafiając na wspaniałych nauczycieli - wspaniałych ludzi. Muszę dzisiaj wspomnieć mojego dyrektora z czasów liceum pana B. Kłosina, panią profesor Cz. Koralewską. Nigdy nie zapomnę.
Próbowałem także dokonać wyboru nauczyciela dla mnie wyjątkowego. Nauczyciela, którego często zawodziłem ale On nigdy mnie nie zawiódł. Nauczyciela, którego szanuję i doceniam za trud wychowania i kształtowania mojej osoby w czasach podstawówki i licealnej krnąbrności. Nauczyciela idealnie wyczuwającego granice, kiedy można przymrużyć oko a kiedy z konsekwencją przywołać do porządku. Nauczyciela, który nigdy nie zaszkodził a zawsze pomógł.
Mojego nauczyciela poznałem, będąc dzieckiem na obozie harcerskim w Zaniemyślu. Dzisiaj, mojego nauczyciela z radością spotykam na ulicy by nie tylko wymienić uprzejmości ale by także pogadać. tak zwyczajnie, jak za dawnych lat, jak zawsze. Te słowa kieruję, bo to o NIM powyższe słowa, do mojego Nauczyciela Pana Stanisława Zdunowskiego, załączając to jedno, najpiękniejsze słowo świata - DZIĘKUJĘ !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co myślisz