Dzisiejsze " Rozważania przy kawie " chcę poświęcić wyjątkowo poważnej sprawie. Sprawie światowej wojny, pewnym faktom i komentarzom polskich polityków, którzy moim zdaniem w perfidny sposób wykorzystują grożące nam niebezpieczeństwo dla własnych celów politycznych, celów partyjnych, niestety z reguły stawianych ponad sprawami POLSKI.
Inspiracją do tego tekstu był komentarz posła Płaczka na temat wypowiedzi Wiesława Kukuły - Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na inauguracji nowego roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Dodam, że miałem nieprzyjemność na tej "uczelni" odbywać postudenckie szkolenie w ramach SOR, chociaż wówczas ta szkoła nazywała się Wyższą Szkołą Oficerską Wojsk Zmechanizowanych. Od tego czasu nie lubię Wrocławia, choć to przepiękne miasta bo przez te 6 miesięcy szkolenia dostałem w tej wyjątkowej szkole " wyjątkowo w dupę "
Ale wracam do wypowiedzi pana generała. Cytuje - " „Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie Z BRONIĄ W RĘKU w obronie naszego państwa” Przyznam, że ta wypowiedź nie zdziwiła mnie tak bardzo jak posła Płaczka , który wykorzystał ją do potrzepania piany w kwestii polskiej polityki obronnej. Napisał - Dopytam jako poseł. Państwo się dobrze w Ministerstwie Obrony Narodowej czujecie??? To zatrważające, jak można „pchać” własne państwo do konfliktu i mówić (nie mając nawet butów) o wdeptywaniu przeciwnika w ziemię, jednocześnie... rozbrajając, w ostatnich latach, polskie wojsko. Na litość boską - nie macie Państwo żadnych hamulców??? Proszę nie straszyć Polaków, tylko zacząć wreszcie budować nowoczesną i SILNĄ armię. Sama liczebność wojska nie ma znaczenia, skoro żołnierzom przyjdzie strzelać z procy. Żadna wojna nie toczy się na terytorium Polski, a Polska - jako członek NATO - rozumiem, że nie zostanie sama w przypadku napaści, prawda? Czy... zostanie? Czas zacząć realizować propolską politykę, a nie rękami zmanipulowanych medialnie Polaków, dbać o interesy i strefy wpływów innych krajów. "
Chcąc być uczciwym wobec własnych ocen tej wspomnianej polityki obronnej, muszę przyznać, że poseł Płaczek w wielu poruszanych kwestiach ma rację. Nie mogę jednak zgodzić się z adekwatnością jego wypowiedzi wobec słów generała.
Uważam bowiem, że gen. Kukuła ma wiele racji. Przede wszystkim zwracał się do przyszłych oficerów, w języku w wojsku powszechnie przyjętych za normalny. Ci młodzi ludzie przecież szkolą się po to by walczyć gdy przyjdzie taki czas a nie siedzieć w koszarach i hasać po poligonach. Mówił do facetów "z jajami" konkretnie i wystarczająco obrazowo. Z drugiej strony sytuacja międzynarodowa wskazuje, ze faktycznie ocieramy się o wojnę w światowym wymiarze. Nie chcę się wgłębiać w szczegóły więc tylko wymienię : Wojna Izraela z Hamasem, Liban, Irak, wsparcie USA dla Izraela ( już jest tam 60000 amerykańskich żołnierzy), wsparcie Rosji dla Iraku i oczywiste wsparcie Chin dla Iraku, stanowisko Turcji oddalającej się od NATO i na koniec by dopełnić rzeczywisty obraz Korea Płn. Generalnie więc słowa generała Kukuły mają sens a szczególnie pierwsze słowa - wszystko wskazuje na to....." , bo faktycznie wskazuje.
Poseł Płaczek ma jako poseł nieograniczone możliwości formułowania swego niezadowolenia na forum sejmowym i przy setkach innych możliwości. Niestety taka jest polityka - ktoś zakuka a ktoś inny zapłacze nad losem polskiej armii i ogólnej sytuacji w jakiej się znajdujemy. Należy jednak wierzyć, że to na co dziś wskazuje aktualna sytuacja międzynarodowa nie zajdzie do momentu kiedy wybuch III wojny światowej stanie się faktem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co myślisz